Łódź co prawda słynie z bogatej i wysoce rozwiniętej manufaktury. Jednak, cały czas stara się otwierać na nowe usługi. Nie pozostawi oczywiście przemysłu na sam koniec, i w historii, zawsze pozostanie miastem przemysłowym, ale otwierane są coraz to nowsze formy, oferujące, coraz to większy zakres ciekawych i oryginalnych usług. Tak samo jest w przypadku kawiarni czy też cukierni. Jednak rozmawiając ze starszymi mieszkańcami Łodzi, twierdzą oni jednomyślnie, że nic już nie odda takiego klimatu, jak miejsca, które funkcjonowały za ich czasów. Można wziąć pod uwagę chociażby kawiarnię "Roszka". Mianowicie historia, kawiarni "Roszka", sięga końcówki dziewiętnastego wieku. Znajdowała się ona w kamienicy, przy słynnej ulicy Piotrowskiej. Właścicielem kamienicy był Mosze Aaron Wiener. W którymś momencie, parter z piętrem wynajął, cukiernik przybyły z Kujaw - Aleksander Roszkowski. W pobliżu znajdowały się dwa hotele więc, na brak gości cukiernik nie mógł narzekać. Jak na tamte czasy, kawiarnia , okazała się jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w całej Łodzi. Oczywiście nie bez powodu wyrobiła sobie tak wyśmienitą opinię. Zajmowała kilka sporych pomieszczeń, w których oczywiście stolików, przy których można było napić się smakowitej kawy lub zjeść przepyszne ciasto, znajdowały się także, ku wielkiemu zaskoczeniu, stoły bilardowe. Prócz gry w bilard, można tu było się także odprężyć przy grze w domino lub szachy. Kawiarnia "Roszka" okazywała się także świetnym centrum kultury. Całe stosy książek i czasopism, które można było sobie poczytać, zachęcały do przybywania zwłaszcza gości znajdujących się na wysokim poziomie kulturowym, a także zawodowym. Nie brakowało tutaj zatem artystów, lekarzy, dziennikarzy czy też prawników, lub też przedsiębiorców.
Copyright @ 2013 www.infolodz.pl